Iskra - Kwiat Datury Tom 1 - Kamila Goszczyńska

Iskra - Kwiat Datury Tom 1 - Kamila Goszczyńska

Ładowanie
CENA: 39,99 PLN
za
szt.
Czas wysyłki: 24 Godziny
szt.
Ładowanie

produkt niedostępny w tej liczbie

dostępna ilość:

dodano produkt

przejdź do koszyka

Iskra - Kwiat Datury Tom 1 - Kamila Goszczyńska

Widziała kilka razy to, co po sobie zostawiali. Zastygłe z przerażenia twarze, ciała straszące kikutami po obciętych kończynach.

W zamieszkanej przez ludzi, elfy i krasnoludy Wereldzie panuje pozorny pokój. Dopiero wizja wieszczki Liserii uświadamia wszystkim, że na horyzoncie czai się wojna, a ich czujność zbyt długo pozostawała uśpiona. Młoda elfka zwana przez ludzi Amber odkrywa wraz z przyjaciółmi spisek, który ma na celu położyć kres istnieniu północnych krain. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że to dopiero początek.

Z dnia na dzień coraz wyraźniej widzi, iż przeznaczenie wiedzie ją ku zaskakującym wydarzeniom.

Fantastyczna opowieść o przeznaczeniu, miłości, przyjaźni i trudnych wyborach w obliczu zbliżającej się wojny.



Poznaj Autorkę

Urodzona 29 kwietnia 1980 roku w Łodzi. Ukończyła filologię angielską na Uniwersytecie Łódzkim w Katedrze Dramatu. Od lat zakochana w Szekspirze i Tolkienie. Z zawodu nauczycielka języka angielskiego i doula. Jest pasjonatką koni, astronomii i Afryki. Interesuje się światem i jego prawami. Mieszka na wsi, w której ceni sobie ciszę i kontakt z przyrodą. Kwiat datury. Iskra to jej debiutancka powieść.

Tytuł: Iskra - Kwiat Datury tom 1
Autor: Kamila Goszczyńska
Gatunek: Fantasy
Ilość stron: 374
Oprawa: Miękka
Data wydania: 15.11.2021
ISBN: 9788396243607
Dodaj opinię

Dodaj opinię, dzięki temu również i Ty otrzymasz wiarygodną informację o produkcie

+ + + + +
2022-10-09
Doris
Zanurzmy się wspólnie w barwny świat, który zamieszkują nie tylko ludzie, ale też istoty z innego wymiaru, o przedziwnych mocach i nie zawsze przyjaznym usposobieniu. To Werelda, ciesząca się względnym spokojem i dostatkiem. Spokój ten co jakiś czas zakłócają najazdy Czarnych Jeźdźców. Przemykają oni jak burza, pozostawiając za sobą osmalone zgliszcza osad i zakrwawione ciała. Ostatnio atmosfera wokół zagęszcza się, przeczucie mówi, że to wstęp do czegoś znacznie groźniejszego, co niebawem nadejdzie. Młodziutka Amber to dzielna elfka, ludzie uratowali ją i przygarnęli po śmierci rodziców. Czuje więc z nimi co najmniej tak samo silną wieź, jak z elfami. Pomaga im zarówno radą, jak i ostrym mieczem, nie chybiającym zazwyczaj celu. Wróg kieruje się jednak w stronę siedziby elfów, Leathien. Amber musi się spieszyć, jeśli ma zdążyć ich ostrzec i przygotować na to, co z pewnością nadejdzie. Mamy tutaj wszystko to, co w rasowej fantasy najważniejsze. Wykreowana przez Kamilę Goszczyńską rzeczywistość jest bardzo ciekawa, przypomina, co w tym gatunku literackim akurat nie dziwi, średniowieczną krainę, w której królestwa graniczą i konkurują ze sobą, władcy rządzą, nie zawsze mądrze, poddani wykonują swoje obowiązki, te na rzecz króla najczęściej niechętnie, na trakcie grasują zbójcy, a gęste lasy straszą dziwnymi odgłosami. Ważne, jak to jest opisane. Kamila Goszczyńska zadebiutowała „Iskrą” – pierwszą częścią większej całości. Podczas lektury nie mamy jednak ani przez chwilę wrażenia, że to debiut autorski. Styl jest swobodny, lekki, opisy okolicy płynnie przechodzą w dialogi, by w międzyczasie przedstawić sylwetki bohaterów. Bohaterowie są najróżniejsi, co stanowi zwykle zaletę literatury. Tutaj zaś dodatkowo pochodzą z różnych światów. Ludzie, to bogaci i biedni, wysoko urodzeni i zwykli chłopi, władcy i rycerze. Życie jednych to wspaniałe komnaty, konie czystej krwi i bogato zdobione klejnotami suknie, drudzy zaś pracują na to wszystko w pocie czoła, uprawiając rolę, zajmując się rzemiosłem. Obrazek wyjęty wprost z feudalnego królestwa, jakie dobrze znamy z historii. Że to świat fantasy przypomina nam populacja elfów, zamieszkująca Leathien. Populacja odznaczająca się niezwykłą elegancją i gracją, a także długowiecznością, lecz zazdrośnie strzegąca swoich elfich sekretów, nie wahająca się przelać krwi, by je chronić. Główna bohaterka, Amber, elfia dziewczynka wychowana z miłością przez ludzką rodzinę, łączy w sobie cechy obu ras. Szpiczaste uszy, wychwytujące najlżejsze dźwięki, gibka sylwetka, pewnie siedząca w siodle i zgrabnie unikająca ciosów przeciwnika, jednak chłodną rozwagę i umiłowanie samotności zastąpiło gorące, współczujące serce, empatia, niesamowita energia i towarzyskie usposobienie. Tak też się czuje. Na poły człowiekiem, na poły elfką, co czasem powoduje problemy i konflikt interesów. Czy jest możliwa miłość między elfią dziewczyną i przystojnym rycerzem? No cóż, przekonajcie się sami. Jedno jest pewne, zarówno Amber, jak Erhard, przy pomocy grupki przyjaciół, muszą rozwiązać zagadkę dziwnego zachowania się Ivardczyków, które nosi wszelkie znamiona spisku. Okazuje się też, jak w prawdziwym życiu często bywa, że nie wszystkie elfy są wierne, nieprzekupne i nie podnoszą ręki na swoich ziomków, nie wszyscy ludzie zaś walczą uczciwie. Tymczasem szykuje się wojna, werbowani są sojusznicy, szpiedzy krążą po królestwach i nasłuchują wieści. Powiał zimny wiatr zmian… Bardzo odpowiada mi zastosowana tutaj przez autorkę forma powieści drogi, podróży – misji bohaterów, którzy chcąc ratować świat, muszą pokonać konno lub pieszo ogromne przestrzenie, wystrzegając się napaści, walcząc w obronie słabszych, ceniąc sobie przyjaźń i pokonując własne lęki w imię lepszej sprawy. Podróż, przeżywane w jej trakcie niebezpieczeństwa i spotykani ludzie, uczą bohaterów dojrzałości, te wspólne doświadczenia są prawdziwym sprawdzianem ich relacji, zarówno przyjaźni, jak i miłości. Bohaterowie poznają własne możliwości i ograniczenia, Amber zaś dowiaduje się prawdziwych rewelacji o sobie i drzemiących w niej mocach. My zaś możemy do woli przyglądać się mnogości światów wymyślonych przez autorkę w najdrobniejszych szczegółach. Każdy inny, każdy charakterystyczny, odkrywający powoli przed nami swoje tajemnice. Zawsze to sobie cenię w literaturze, piękne opisy, krajobrazy zrodzone z bujnej wyobraźni, istoty dziwne i zaskakujące, jakie pojawiają się tylko w fantastyce, mające nadprzyrodzone moce i nadnaturalne talenty. Czy to elfy, czy czarownice, krasnoludy, czy małe pokucia – niesamowita to radość spędzić choćby chwilę w ich towarzystwie. „Iskra” to pierwsza część „Kwiatów datury” i od razu rozbudziła chęć czytania dalej. Co stanie się z elfią krainą? Czy Amber dogoni wreszcie swoją miłość? Pytań jest wiele, ale druga część, „Płomień”, jest już dostępna i zaraz się za nią biorę, by jak najszybciej podzielić się z Wami wrażeniami.
+ + + + +
2022-10-04
Robert Batory
Samowydawcy świetną fantastyką stoją i nie inaczej jest z książką od @kamilagoszczynskapisarka ???? Iskra to pierwszy tom serii Kwiat Datury, gdzie dominują dwie rasy. Główna bohaterka jest ich swoistym połączeniem. Długowieczna jak elf i niezwykle emocjonalna niczym człowiek. W książce mamy też świetnie zarysowany świat przedstawiony oraz całe tło fabularne :3 Mimo tego, że w krainie Werelda panuje względny pokój, to czytając ma się wrażenie, że to tylko cisza przed burzą i tak jest w rzeczywistości. Jednak nie zdradzę Ci dlaczego... To trzeba odkryć samemu :3 Dodatkowo autorka skupia się na wielowymiarowości, przez co ta książka bez żadnego problemu przechodzi "test bułki" ( zwrot usłyszany podczas "Bez Pardonu Podkast" od @arkadysaulski ) Opisy wewnętrzne bohaterów jak i otaczającego ich świata są na bardzo wysokim poziomie i ukazują zmysł artystyczny autorki. Dzięki temu przesiąkniesz całkowicie tą historią :3 Podczas czytania całkowicie zapomniałem o tym, że mam w ręku debiut. To chyba najlepsze podsumowanie moich odczuć względem tej książki, prawda? ???? Dodam tylko, że powoli zbliża się premiera drugiego tomu. Ja już zacieram moje chciwe czytelnicze ręce, a Ty? ????
+ - - - -
2022-08-14
ookami
Zachęcona dobrą passą fantastycznych debiutów rodzimych autorek (tak, o was mówię Ago Kulbat i Kamilo Szczubełek), postanowiłam dać szansę jeszcze jednej nowicjuszce. Tym razem trafiło na Kamilę Goszczyńską i jej książkę „Kwiat datury. Iskra”. I to niestety był błąd, którego radzę Wam nie popełniać. Jeśli szanujecie swój czas, sugeruję trzymać się z daleka od tego tytułu. A niezdecydowanych zapraszam na dość obszerną analizę, dlaczego nie warto po niego sięgać. I ostrzegam, nie będę tak miła, jak moje koleżanki z klubu recenzenta. Mówi się, by nie oceniać książki po okładce. Chyba, że ktoś próbuje żartować... lecz w przypadku tej powieści nie ma nic śmiesznego. W moim odczuciu gotowy projekt przypomina bardziej szybki, wstępny szkic lub konspekt… Naprawdę nie rozumiem, jakim cudem spodobał on się autorce, bo osobiście cieszyłam się, iż w wersji czytanej przez mnie na telefonie nikt nie mógł jej zobaczyć. A w razie otrzymania papierowego wydania zakryłabym obwolutę swoim etui na książki. Chociaż przyznaję, im dłużej musiałam patrzeć na ten obrazek, tym częściej łapałam się na myśli, że może jednak miałby potencjał, gdyby zabrał się za niego profesjonalista. Nie zmienia to jednak faktu, że gdybym przy naszej rekrutacji zobaczyła taką grafikę, nie zdecydowałabym się na lekturę i zrecenzowanie tej powieści. Co więc skłoniło mnie do przeczytania „Iskry”? Opis, bo fabuła zapowiadała się naprawdę ciekawie, a jak wyszło w praktyce, wspomniałam już w pierwszym akapicie. Ale nie uprzedzajmy faktów. Amber jest elfką, która lata dzieciństwa spędziła wśród ludzi. Dopiero gdy podrosła, odnalazł ją biologiczny ojciec, zabierając do krainy swoich pobratymców. Dzięki temu dziewczyna żyje na pograniczu obu światów, tak naprawdę nie należąc do żadnego z nich. Nic więc dziwnego, że mimo dość młodego (jak na swoją rasę) wieku, zostaje wysłanniczką króla elfów w kontaktach dyplomatycznych z ludźmi. Jednakże w pewnym momencie odkrywa spisek będący motorem napędowym dalszych wydarzeń. Ponadto już od pierwszego rozdziału czujemy wiszącą w powietrzu wojnę z Ivardem, niegdysiejszą potęgą, którą pokonać mogły jedynie zjednoczone wojska ludzi, elfów i krasnoludów… No właśnie, Ivard. Skoro już przy nim jesteśmy, zatrzymajmy się tu na chwilę. Upadłe mocarstwo, wstające z kolan, kreowane jest na największe zagrożenie dla pokoju. Jego rycerze, niczym Dziki Gon, sieją postrach wśród przygranicznych wiosek, pozostawiając po sobie jedynie zgliszcza i rzeki krwi. Porównanie wybrałam nieprzypadkowo, gdyż podobnie jak w przypadku wiedźmińskiego orszaku, tu także ich nadejście zwiastują często zmiany w pogodzie i dziwna mgła. Ale czy naprawdę są oni tacy straszni? No właśnie nie! Bo jeśli nasza Amber, na koniu, z grupką nieprzygotowanych drwali, potrafi wybić oddział zbrojnej konnicy i pojmać jego oficera, to chyba o czymś świadczy. Pomijając już fakt, że we wspomnianym przed chwilą fragmencie (nie jest to spoiler, bo sytuacja dzieje się na początku powieści) naliczyłam kilkanaście błędów logicznych na niecałych dwóch stronach walki. I wcale nie czepiam się drobiazgów, ponieważ znalazłam poważne potknięcia wynikające z kompletnego braku rozeznania w temacie. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak miecz spadający prostopadle na ramię w skórzanej kurtce nie odciął ręki, a przynajmniej nie zatrzymał się na kości! Tymczasem po takim ataku bohaterka zostaje jedynie mocniej draśnięta, na tyle, by następnego dnia z lekkim bólem móc wiązać buty, a nawet strzelać z kuszy! Ponadto wszyscy wojskowi Ivardu noszą na dłoniach tatuaż kwiatu datury, będący symbolem tego kraju. Wszyscy, łącznie ze szpiegami. Bo nic nie podnosi tak adrenaliny, jak zbieranie tajnych informacji z takim widocznym na pierwszy rzut oka znamieniem… Sami bohaterowie nie są jacyś najgorsi. Nie zmienia to jednak faktu, że ich imiona zwyczajnie mi się myliły. Do tego stopnia, iż na pewnym etapie przestałam zwracać na nie uwagę, rozpoznając postać po zachowaniu lub jakiejś cesze. Mimo iż autorka starała się zarysować charaktery, wszyscy wydawali mi się ostatecznie jednakowi. Nie mogę pominąć jednak głupoty i naiwności większości z nich. Bo przecież wiedząc to, o czym pisałam w akapicie powyżej na temat Ivardczyków, który król dla bezpieczeństwa osobistego i swojego kraju, podczas zjazdu nieznanych mu posłów, nie kazałby każdemu uczestnikowi pokazać rąk? Wydaje się to logicznym postępowaniem w celu wyłapania szpiega, czyż nie? Cóż, nie dla króla Medarda. To może chociaż główna bohaterka jest lepiej scharakteryzowana? Tu też nie mam dla was dobrych wieści, gdyż profil psychologiczny Amber woła o pomstę do nieba. Niby bywa na dworach królewskich, ale jej zachowanie jest momentami karygodne i w normalnych warunkach prosiłoby się o polityczny skandal. I jestem w stanie zrozumieć nawet, że dziewczyna jest młoda, a elfy w wieku trzydziestu lat to jak ludzkie piętnastolatki… Ale takim osobom nie daje się aż tak ważnych funkcji państwowych! Nastoletnie zachowania elfki możemy także dostrzec w jej wątpliwej stałości w uczuciach. Niby zakochana w jednym, ale nie ma problemu, by około dwa tygodnie później pałać gorącą namiętnością do innego. Przy czym oba uczucia były jak dla mnie zwyczajnie wymuszone i zastanawiałam się, czy ktoś aby nie rzucił czaru na biedną bohaterkę – głównie ze względu na tempo, w jakim się one rozwijały, a była to kwestia dni lub tygodni. Wykreowany przez Kamilę Goszczyńską świat jest kolejnym podobnym do tego z “Władcy Pierścieni”, co stanowi bezpieczne posunięcie przy debiucie. Mamy ludzi, krasnoludy, elfy, pomniejsze duszki służebne, a także potwory rodem z “Gothica”. Jednakże i w kreacji uniwersum występują błędy, które uważniejszego czytelnika mogą wprawić w konsternację. Bo np. pod koniec książki dowiadujemy się, iż aby elfka zaszła w ciążę, musi tego chcieć. Tymczasem poznajemy pewną długouchą będącą „wpadką”. To jak to w końcu jest? Ponadto odnoszę wrażenie, że pokazane tu uniwersum jest zwyczajnie małe, gdyż w trakcie lektury okazywało się, że wszyscy wszystkich znali. Żałuję jedynie, że autorka nie poświęciła więcej czasu magii. System, który pokrótce został tu opisany jest intrygujący, aczkolwiek informacje o nim są na tyle fragmentaryczne, że ciężko jest wywnioskować z nich coś więcej. Ponadto uważam, że autorka ma także problem z tworzeniem opisów. Te ważne dla fabuły i klimatu są napisane po łebkach, natomiast nic nie wnoszących do książki jest na pęczki, przez co miałam wrażenie, że są one tylko po to, by zapełniać kolejne strony. Bo nie uraczono nas, na przykład, przedstawieniem wyglądu zbroi Ivardczyków (co mogłoby być pomocne przy wyobrażeniu sobie, na ile dany atak miał sens), za to przeczytamy anegdotki o wszystkich uczestnikach bankietu u króla, którzy do końca powieści już się nie pojawią. Dodatkowo zwieńczenie wątków romantycznych i scen okołołóżkowych przyprawiało mnie o zażenowanie. Już chyba wolałabym zostać zmuszona do przeczytania “Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Przy okazji opisów wychodzą na jaw także braki w wiedzy i słaby research autorki. Bo jeśli jadąc do pracy zatłoczonym tramwajem o siódmej rano, wręcz oberwałam stwierdzeniem, iż “jedwab się mnie” i od razu zaspany mózg zasygnalizował mi błąd, to jest coś na rzeczy. A wystarczyło tylko w zdaniu “Był delikatny jak jedwab, ale nie gniótł się przy nacisku (...)” uciąć drugą część. I żeby nie było, że się czepiam, oto cytat z przypadkowej strony internetowej: “w przypadku takiej tkaniny jak jedwab, trzeba się dość mocno natrudzić, żeby go zagnieść.”* Ale jeśli jedwabna apaszka autorki się faktycznie mnie, to mam dla niej złe wiadomości... Podsumowując, moim zdaniem „Iskra” nie należy do najlepszych debiutów tego roku. Najzwyczajniej w świecie męczyłam się z tą książką, która na domiar złego jest napisana dość potocznym językiem. Czy mogłabym więc komuś polecić pierwszy tom trylogii „Kwiat datury”? Cóż, jest to powieść napisana w tak nieprzemyślany sposób, że tylko nieliczni ją docenią. Osobiście na pewno nie sięgnę za szybko po pozycje napisane przez Kamilę Goszczyńską. Ale żeby nie było tak pesymistycznie, zakończę jednym z nielicznych plusów “Iskry”. Nie udało się jej strącić z piedestału “Gry o Ferrin”, od wielu lat będącej najgorszą książką, jaką czytałam w całym swoim życiu. Pierwszy tom “Kwiatu datury” zajmuje niniejszym zaszczytne drugie miejsce mojego rankingu.
+ + + + +
2022-08-14
Aneta
Książka ciekawa piękne opisy przyrody i bohaterów czyta się z wielką przyjemnością. Dobrze że kolejny tom już w druku.
+ + + + +
2022-08-12
Renata
Książka przenosi w krainę zamieszkałą przez ludzi,elfy,krasnoludy i inne stwory. Można nieomal poczuć zapach lasu, deszczu. Piękne opisy miejsc, wyraziste charaktery postaci. Wszystko to sprawia,że Kwiat Datury czyta się z wielką przyjemnością, pragnąc poznać kolejne losy bohaterów. Akcja caly czas się rozwija i z każdą stroną zagęszcza fabuła. A to dopiero pierwszy tom!
+ + + + +
2022-07-23
Rafał
Bardzo dobra pozycja. Polecam wszystkim fanom fantasy!
+ + + + +
2022-07-23
Agnesz
Bosko pomyslalam siegajac po ten tytul! Ksiazka w ktorej glowna bohaterka dla odmiany jest silna i intrygujaca kobieta elfka. Jej historia umieszczona jest w przepięknie i szczegółowo opisanym świecie pełenym magii. Jest tam wszystko czego oczekujecie: tajemnice, przyjaźnie, milosc, walka dobra ze zlem. Wszytsko opisane zabawnym i momentami zadziornym językiem. Idealnie wpisuje sie w klimatyTolkiena, czy Sapkowskiego i z pewnością sprosta wymaganiom czytelników gatunku fantasy.
+ + + + +
2022-07-14
B.W
Cudownie było zagłębić się w baśniowej opowieści "ISKRY". Po jej przeczytaniu było mi żal , że się już skończyła. Ale ..... przecież będzie ciąg dalszy !!!! Namalowane słowami obrazy pozostają w pamięci .
+ + + + +
2022-07-14
Joanna M
Czytając przypominały mi się marzenia z dzieciństwa o byciu "xeną wojowniczą księżniczką" i uznałam, że jest to świetna powieść dla kobiet które mają ochote przez chwilę utożsamić się z niezależna, silną, wojowniczą bohaterką, która potrafi zadbać o siebie i szukać swojej ścieżki. Książka lekka, pomagająca wypocząć i na chwilę odciąć się od codziennych spraw.
+ + + + +
2022-07-14
Michał
Największym plusem książki jest, to że jest napisana lekkim językiem, dzięki czemu bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Świat wykreowany przez autorkę wpisuje się w pewien Tolkienowski szablon w kategorii fantasy, natomiast najważniejsze, że historia nie nudzi, więc nie ma się wrażenia czytania kolejny raz tego samego. Polecam i czekam na drugi tom :)
+ + + + +
2022-07-13
DżozefTomek
Rewelacyjna powieść! Bardzo delikatnie i przyjemnie się czyta. Można odpłynąć w krainę Elfów utożsamiając się z nimi! Przypadkiem trafiłem na tę książkę, czego absolutnie nie żałuje, wyczekując z niecierpliwością drugiego tomu!
+ + + + +
2022-07-13
Jacen
Nie ma co pisać, trzeba przeczytać!!! Czekam na kolejny tom.
+ + + + +
2022-07-12
Bogda
To klasyczna powieść fantasy z elfami, krasnoludami i ludźmi. Na uwagę zasługuje wyrazista i niejednoznaczna bohaterka, której oczami oglądamy Wereldę i opisane wydarzenia. A dzieje się dużo. Oprócz krwawych potyczek przeżywamy wraz z Amber jej rozterki i rozczarowania, choć powieść nie jest pozbawiona dobrego humoru, a wszystko to w iście tolkienowskim świecie. Książkę szybko się czyta, a podążanie za bohaterami ułatwia mapa. Polecam!
+ + + + +
2022-07-04
Bożki Starsze
Książka jest po prostu super. Lekkie pióro autorki sprawia że "sama się czyta" . Z wielką przyjemnością zagłębiamy się w magicznym świecie powstałym w wyobraźni pisarki. Książka napisana z tak olbrzymią dojrzałością aż nie chce się wierzyć że to debiut. Polecieliśmy ja już wielu osobom i każdy (nawet ci którzy nie przepadają za fantasy) zadowolony. Amber jeszcze długo po zakończeniu lektury pozostaje w naszych głowach i dlatego cieszymy się że czekają nas następne dwa spotkania z nią. Gorąco polecamy.
+ + + + +
2022-07-04
Katarzyna Jabłońska
Werelda. Magiczna kraina, gdzie pośród gór i lasów żyją obok siebie różne rasy. Można tu spotkać ludzi oraz elfy i krasnoludy, które mimo mniejszej lub większej niechęci względem siebie zachowują pokój. Wszyscy z wyjątkiem ludu Ivardu, który żądny władzy niejednokrotnie porywa się na ziemie pozostałych mieszkańców krainy. Taką magiczną scenerię mamy w debiutanckiej powieści Iskra Kamili Goszczyńskiej, otwierającej trzytomowy cykl Kwiat Datury. To książka, która swoją treścią odwołuje się do klasyki, do dzieł których nieodzownym elementem jest przyroda i gdzie hołduje się takim wartościom jak honor, braterstwo i miłość. Pierwszoplanową postacią jest Amber, rozdarta między światem ludzi a światem elfów. Wychowana wśród ludzi, z pochodzenia elfka, w dorosłym życiu nie potrafi znaleźć sobie miejsca ani w jednym, ani w drugim domu. Ciągle w ruchu, szuka sensu życia i swojego przeznaczenia. W miarę rozwoju akcji dowiadujemy się coraz więcej interesujących rzeczy na temat Amber. To kobieta niezwykle energiczna, charakterna, która lepiej czuje się w stroju jeźdźca niż w strojnej sukni. Jednocześnie jest niezwykle emocjonalna, silnie związana ze swoją ludzką rodziną. Czy to połączenie okaże się dla niej darem, czy też przekleństwem? Początkowe fragmenty powieści zarysowują nam pewien konflikt związany z ludem Ivardu. Rozwiązanie tej problematycznej kwestii staje się celem Amber oraz jej towarzyszy broni. Wraz z rozwojem akcji wychodzą na jaw dodatkowe okoliczności, które wywołują u naszych bohaterów niepokój. Jaki będzie finał tej historii? Czy rozgrywające się wydarzenia zwiastują nadejście wojny? Wspólna podróż bohaterów zagwarantuje im szereg przygód. Na swojej drodze spotkają zarówno sprzymierzeńców, jak i wrogów. To czas, kiedy między przedstawicielami poszczególnych ras zawiąże się porozumienie i braterstwo. Mimo trudów drogi znajdziemy tu też czas na miłość, skrytą i pospieszną, jednak równie płomienną. Czy te uczucia przetrwają próbę czasu? Odpowiedzi na te pytania należy szukać na kartach powieści. To fantastyczna lektura, od której trudno się oderwać. Na uwagę zasługuje język autorki, dzięki któremu świat przedstawiony w książce staje się wyjątkowo realny. Szczegóły dotyczące ubioru czy jedzenia, legendy i pieśni stworzone przez pisarkę umiejętnie wprowadzają nas w okres średniowiecza. Czytając poszczególne opisy czułam się jakbym sama uczestniczyła w przedstawionych wydarzeniach. Ogromnym plusem jest zastosowany przez autorkę komizm języka i sytuacyjny. Niejednokrotnie podczas lektury uśmiechałam się do siebie pod nosem ???? istotnym jest, że wszystko to utrzymane jest w dobrym guście, ubogaca powieść a jednocześnie nie zatraca przy tym jej charakteru. Powieść dostarczyła mi wielu emocji. Sprawiła, że zatęskniłam za takim światem, gdzie wszystko jest możliwe. Pozwoliła przez moment zapomnieć o codziennym życiu. Z niecierpliwością będę wyczekiwać jej kontynuacji, gdyż zakończenie złamało moje serce i zostawiło z pytaniem, na które nie otrzymałam odpowiedzi. Finał pierwszego tomu sprawił, że długo nie mogłam, kolokwialnie mówiąc, znaleźć sobie miejsca. Iskra to świetna powieść, którą szczerze polecam zarówno osobom rozpoczynającym swą przygodę z fantastyką, jak i miłośnikom klasyki gatunku. Uważam, że warto ją przeczytać. Jest napisana pięknym językiem, dopracowana w szczegółach, aż trudno uwierzyć, że to debiut pisarki! Jestem dumna, że mogłam objąć Iskrę swoim patronatem. Moja ocena to 9/10.
+ + + + +
2022-07-04
Mariusz
Bardzo wciągająca nie można się oderwać. Niby fantastyczna ale można podciągnąć pod teraźniejsze czasy
+ + + + +
2022-07-04
Jakub
"Iskra" Kamili Goszczyńskiej jest świetną pozycją, zarówno dla osób znających już fantastykę jak i dla osób które z tym gatunkiem dopiero zaczynają swoją przygodę. Napisana jest ona barwnym lekkim językiem z dużą dbałością o odpowiednie tło dziejącej się akcji - zarówno jeżeli chodzi o fabułę jak i scenografię. Dzięki temu czytelnik ma wrażenie spójności i "autentyczności" całości. Nawet zaskakujące zwroty akcji (które często u innych autorów sprawiają wrażenie skrojonych toporem), są gładko wplątywane w główny wątek opowieści rozbudowując ją i nadając kolejne odcienie na obrazie uczuć i doświadczeń tytułowej bohaterki. Duża dbałość o detale (konie chyba są konikiem autorki) pozwala lepiej zanurzyć się w magicznym świecie Wereldy i ponieść przeżywanej przygodzie. Książkę czyta się jednym tchem i nie mogę się doczekać drugiego tomu.
+ + + + +
2022-07-01
Karolina
Dla mnie Magia….. wciąga ???? a najważniejsze- pobudza wyobraźnie tak ???? ze za pomocą słów, opisów które stosuje autorka- mogłabym namalować obraz o którym czytam???? i nie słodzę Jej.Masz talent Kobieto ???? Czekam na następne części….
+ + + + +
2022-07-01
Monika W Krainie Powieści
RECENZJA PATRONACKA KSIĄŻKI ,,KWIAT DATURY TOM 1 ISKRA” AUTORSTWA Kamila Goszczyńska - pisarka GATUNEK LITERACKI : FANTASTYKA Już na samym początku książki, przykuła mój wzrok przepięknie wykonana mapka ,,WERELDA”. Przyznam, że kilkakrotnie do niej powracałam, czytając kolejne kartki powieści. Piękny styl pisania autorki mnie zachwycił, czasami wręcz czytałam kilkakrotnie ten sam fragment. Niezwykłe opisy przyrody pogłębiały jeszcze bardziej moją ciekawość. Oczami wyobraźni już tam byłam, przeniosłam się do tej magicznej krainy. Przeplatają się tu czary i magia i nie zabraknie też wątków miłosnych i rozstań, które ranią. Poznajemy Amber i grupę jej towarzyszy. A gdzie oni jadą i po co tego nie zdradzę???? Nie chce odbierać radości z czytania. Bardzo mocno związałam się z główną bohaterką Amber. Towarzyszyłam jej w wędrówkach, jej zauroczeniach i przygodach, których miała całkiem sporo. Przybliżę nieco główną postać. Amber jest elfką, rozdwojona pomiędzy dwoma światami: światem ludzi i elfów. Już jako starsza dziewczyna, chce zmierzyć się ze swoimi demonami z dzieciństwa. Chce oswoić strach mierząc się z tymi straszliwymi widokami. Co takiego zobaczyła Amber jako mała dziewczynka???? Tego dowiemy się sięgając po książkę. Czy Amber zdąży na czas, by uratować tak bliską jej sercu wioskę???? I kogo tam spotka i czy w ogóle kogoś spotka? Elfka ma niesamowitą więź z przyrodą i zwierzętami: ,,Amber czuła się w lesie wybornie. Mijane drzewa niemal opowiadały jej swoją historię, przebiegające pod stopam zwierzątka dzieliły się swoimi troskami”. Po tym fragmencie poczułam jeszcze większą więź z główną bohaterką, w końcu też często spaceruje po lesie i nie raz mignęła mi sarenka przed oczami???? Amber próbuje zapobiec wojnie z Ivardczykami, ale czy to jej się uda? I co za spisek odkryje? Oj będzie ciekawie. Emocje gwarantowane. Mi osobiście ciężko było się od niej oderwać. Momentami serce mi zadrżało, ( szczególnie w opisach bitewnych)w innym miejscu, puszczałam wodze fantazji i odpływałam hen daleko do tych niesamowitych miast elfickich. Bo super jest czasem pomarzyć, oderwać się od codzienności. Autorka mi taki reset zapewniła???? W czasie tej przygody czytelniczej, udało mi się pozachwycać opisami miast, specyficznych karczm, w których unosiły się zapachy wyśmienitych specjałów???? i majestatycznego zamku oraz ich nietuzinkowych mieszkańców. Dzięki tym opisom odetchnęłam trochę od scen bitewnych. W tej powieści, można też znaleźć elementy humorystyczne. U mnie wywołał uśmiech ten fragment: ,,Amber otworzyła okno na oścież i stanęła przed zupełnie kobiecym wyborem - Co na siebie włożyć”. Bardzo często stoję i ja przed takim poważnym dylematem???? Ciekawe na co się zdecyduje… Drużyna Amber miała określony cel podróży, musieli coś dostarczyć a co to było???? Już nic nie zdradzę. Jest też wątek miłosny, a raczej wątki miłosne. Autorka bardzo ciekawie poprowadziła wątek Amber z Ethardem i kolejny wątek z pewnym jegomościem, którego imienia nie zdradzę, powiem tylko, że obydwoje wzbraniali się przed tym uczuciem. I w dość nietypowych okolicznościach się poznali. Bo ponoć,,szczęście jest tam, gdzie się nie spodziewasz”. ❤️ W ogóle jest tyle niewyjaśnionych kwestii, że ja już wypatruje kolejnego tomu???? Świetna książka, wspaniały debiut autorki. Powieść porywa już od pierwszych stron. Niesamowita lekkość pióra, sprawia że książkę bardzo szybko się czyta. Momentami, to ja wręcz ,, pożerałam” kartki. Polecam Waszej uwadze. Autorce dziękuję za zaufanie i możliwość objęcia patronackim skrzydłem tej fascynującej powieści z dziedziny fantastyki????❤️ Wyczekuje kolejnego tomu????????
+ + + + +
2022-07-01
MH
Super się czyta, lekko i przyjemnie. Nie mogę się doczekać II tomu ????
+ + + + +
2022-07-01
KozaK
Spoglądam na okładkę....już mi się podoba ???? prawie jestem pewien cech głównej bohaterki. Otwieram książkę i wącham papier...mrauł... No to lampka mocniej i czytam ! Hmmm..... Świat fantasy jest od dekad przesiąknięty schematami oraz ma swoje monolity . Oczywiście kraina i bohaterowie którzy po pierwszych stronach zwizualizowali się w mojej wyobraźni są tym namaszczeni . Ale to nie jest zarzut , wręcz przeciwnie . Spodziewając się tego odkrywam na każdej stronie świeżość i "niespodziewajność" . Mamy tu wszystko co gatunek ukochał lecz w oryginalnych barwach oraz z nowatorskim pietyzmem . I proszę się nie kierować uprzedzeniami/stereotypami, gwałty, rozbój, bitwy, krew się leje strumieniami !! Aż musiałem zamykać oczy !! Dzieje się . Wątki miłosne ociekają zmysłowym erotyzmem-pięknym, silnym, dobitnym,realnym, powonnym, ech ...co tu pisać, PRZECZYTAJCIE ???? Polecam i zalecam . Lektora w gatunku z półki najwyższej, amen ????
+ + + + +
2022-07-01
Monika
Ksiazka po prostu super. Wciagajaca Dobrze wykreowani bohaterowie, wartka akcja, zaskakująca fabuła. Widać ze autorka ma talent. Bardzo polecam ????
+ + + + +
2022-07-01
Alfarida
Wciągająca, klasyczna - w dobrym znaczeniu - powieść fantasy o wartkiej i obfitującej w ciekawe zwroty akcji. Spodoba się nie tylko wychowanym na Tolkienie i Sapkowskim. Jest tu i magia i miecz i przeznaczenie, są bohaterowie różnych ras próbujący ocalić swój świat od zagłady oraz plastycznie opisane krainy. Czytelnik z przyjemnością zanurza się w wykreowany przez Autorkę świat, w którym honor i przyjaźń to nie są puste słowa, a po lekturze pierwszego tomu zdecydowanie ma ochotę poznać dalsze losy Amber i jej towarzyszy.
+ + + + +
2022-07-01
Sofia
Świetna historia dla fanów fantasy. Elfy, krasnoludy, historia miłosna i wartka akcja nie pozwalają oderwać się od książki! Czasem można się pośmiać, a czasem zamyślić nad wypowiedziami bohaterów. Opowieść wciąga i czekam na kolejne części!
+ + + + +
2022-07-01
Filip
„Iskra” to ciekawa i wciągająca opowieść o miłości, przyjaźni, wyborach, które pozornie nie mają znaczenia, a jednak potem okazują się brzemienne w skutkach i zmaganiach jednostki wrzuconej w wir wielkich wydarzeń historycznych. Świat przedstawiony w książce jest miejscem ścierania się różnych ras, którym przyszło dzielić przestrzeń życiową, ale z pewnością nie jest miejscem czarno-białym. I jak to zwykle bywa, każda z ras ma chwile bardziej chwalebne, gdy triumfuje empatia i współczucie, oraz te gorsze, kiedy zamykane są drzwi przed sąsiadem w potrzebie. Natomiast każda z grup przedstawiona jest w sposób bogaty, obfitujący w wierzenia, kulturę oraz tło historyczne. W to wszystko wpleciony jest intrygujący wątek spiskowy, który z każdym rozdziałem odsłania kolejne fragmenty układanki. Jest on również nieodłącznie związany z wątkiem miłosnym, co dodatkowo komplikuje sytuację, oraz z walką jednostki przeciw wielkim siłom militarnym, oraz odkrywaniem swojego przeznaczenia.Całe to bogactwo świata i fabuły idzie w parze z pięknym językiem. Dialogi w książce są cięte i zabawne, co samo w sobie jest dużym atutem tej pozycji. Podsumowując polecam „Iskrę” wszystkim miłośnikom fantasy, powieści przygodowych oraz potężnych spisków mających zmienić oblicze świata.
+ + + + +
2022-07-01
Beata
Kocham gatunek fantasy za możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości, zanurzenia w magiczny świat i przeżywania wraz, z bohaterami przygód i doznań które zabierają mnie z powrotem do dzieciństwa, kiedy wyobraźnia nie miała granic. Akcja książki nie wymyka się może pewnym szablonom, widać wyraźnie skąd autorka czerpie inspirację, ale jest w niej wszystko to, co lubię. Pięknie, intrygująco i niezwykle szczegółowo opisany świat pełen magii i mistycyzmu, charyzmatyczna bohaterka o skomplikowanej, tajemniczej przeszłości, romanse, konflikty, odwieczna walka dobra ze złem, humor, suspens, wszystko to co wciąga w świat powieści i trzyma w nim od pierwszej do ostatniej strony. Uważam że to doskonały debiut i z niecierpliwością czekam na więcej!
+ + + + +
2022-06-29
AN
Jestem zdecydowanie fanką Iskry! Książka bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie pod wieloma względami. Ciekawa charakterystyka postaci, duża wiedza autorki na temat ziół, zwyczajów, detali, stylów walki. Fantastyczna fabula. Czytając sceny akcji serce bije szybciej. Bardzo polubiłam niektóre postacie i przywiązałam się do nich. Książka wciąga do reszty! Z niecierpliwością czekam na II tom ????????
+ + + + +
2022-06-28
Piotr
Książka napisana niezwykle barwnym językiem, sprawia, że świetnie się ją czyta. Poznajemy tu różnego rodzaju bohaterów, zarówno tych realnych, jak i fantastycznych oraz ich wzajemne relacje. Treść obfituje w zaskakujące wydarzenia i zwroty akcji. Jeśli lubicie przygody i fantastykę, to znajdziecie tu jedno i drugie. Gorąco polecam tę książkę, nie tylko na wakacyjny urlop.
+ + + + +
2022-06-28
Bibliotekarka Natalka
Jest to debiut autorki z gatunku fantastyki. Dawno już nie czytałam nic z tego rodzaju, więc miło było z powrotem do niego wrócić. Przede wszystkim, chcę Wam jednak powiedzieć, aby nie sugerować się pierwszym wrażeniem ani opiniami innych. Bo można zupełnie na starcie skreślić bardzo dobrą pozycję. Mnie osobiście bardzo pozytywnie zaskoczyła ta książka i ogromnie się cieszę, że miałam możliwość poznania twórczości kolejnej polskiej autorki. Werelda to kraina, w której zamieszkują elfy krasnoludy oraz ludzie. Wszyscy się że sobą dogadują i żyją w poprawnych relacjach. Dopiero za sprawą pewnej przepowiedni, dowiadują się, że czeka na nich niebezpieczeństwo w postaci szykującej się wojny. Młoda Elfka - Amber, mająca niezwykłe umiejętności, wraz ze swoimi towarzyszami odkrywa spisek, który ma doprowadzić do zniszczenia części krain. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że to co odkryją, to dopiero jeden z wierzchołków ogromnej intrygi. A przeznaczenie pcha Amber wprost w sam w środek niebezpiecznych wydarzeń. Jakie przygody czekają na Amber? Co szykuje jej przeznaczenie? Czy uda się zapobiec wybuchowi wojny? Kto okaże się przyjacielem a kto zdrajcą? Kim tak naprawdę jest Amber i jakie naprawdę ma zdolności? Odpowiedzi na te wszystkie pytania, poznacie czytając pierwszą część tej jakże intrygującej historii. Przyznam się, że na początku nie polubiłyśmy się z książką. Mi się ciężko ją czytało i nie mogłam się zupełnie wczuć w klimat. Wszystko się zmieniło, gdy miałam absolutną ciszę. Noc, ja i lektura. I wiecie co? Przepadałam bez reszty ???????? do tego stopnia, że nie mogłam się wprost oderwać od lektury. I choć wiedziałam, że powinnam się położyć, to nie mogłam. Książka mnie przyciągała niczym magnes. I co rusz, mówiłam sobie : jeszcze jedna strona i kończę. Ale po prostu się nie dało. Tak się wciągnęłam, że zarwałam pół nocy. ????????Teraz już wiem, że do czytania są potrzebne odpowiednie warunki. ????Nie mogłam się doczekać co będzie dalej i czym autorka mnie jeszcze zaskoczy. Dałam się porwać tej historii bez reszty. Dlatego na początku swojej recenzji napisałam, by nie sugerować się pierwszym wrażeniem czy opinią, bo może być ona naprawdę bardzo mylna. :) Bardzo mi się podoba to, że autorka umieściła w książce kilka ras. Bo to pokazuje, że mimo różnych waśni, w obliczu zagrożenia wszyscy potrafią się zjednoczyć i walczyć razem w słusznej sprawie. Teraz po lekturze, mam spory niedosyt, że to już koniec ;( nie mogę się wręcz doczekać, by przeczytać kolejny tom i poznać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Dlatego z ogromną cierpliwością czekam na kolejny ;) Bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji i możliwości poznania tej historii :) jeśli lubicie fantastykę, przygody i głodni jesteście wciąż nowych autorów i pomysłów, koniecznie sięgnijcie po tę lekturę!! ???? ze swojej strony baaaardzo polecam Wam tę pozycję i przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów!!! ????????????
+ + + + +
2022-06-28
Dorothea
"Kwiat Datury Tom I Iskra" to książka , która wciąga coraz bardziej w trakcie czytania., tak bardzo, że trudno się od niej oderwać. Fascynują świetne opisy zróżnicowanych charakterów i osobowości bohaterów oraz barwne opisy przyrody i miejsc, w których toczy się akcja. Wszystko to sprawia, że czytelnik wchodzi w świat fantastycznych wydarzeń i już po chwili jest w bajkowym świecie Wereldy. Akcja jest pełna zaskakujących wydarzeń i przygód . Świetnie nakreślone sylwetki charakterologiczne bohaterów oraz emocje, które im towarzyszą od miłości i przyjaźni po nienawiść i zemstę. Szkoda, że pierwszy tom nie daje czytelnikowi odpowiedzi na rozwiązanie problemów, z którymi borykają się bohaterowie książki i pozostawia niedosyt. Koniec pierwszego tomu urywa się w momencie, który bardzo intryguje czytelnika i ... pozostaje mu tylko czekać z niecierpliwością na dalszy ciąg wydarzeń, który mam nadzieję przeczytać niebawem w drugim tomie.
+ + + + +
2022-06-28
EwaViki
Z wielka przyjemnością polecam tą książkę, idealna na każdy wieczór. Lekka I zabawna, blyskotliwa I wciągająca.
+ + + + +
2022-06-28
Konrad
Wciągająca opowieść o elfce, która niespodziewanie musi stawić czoło nowym wyzwaniom. Niezwykle wyraziści bohaterowie oraz złożoność historii to tylko niektóre z atutów tej książki. Nie mogę się już doczekać drugiego tomu.
+ + + + +
2022-06-27
Ania
Książka którą trzeba czytać z przymrużeniem oka na liczne błędy.
+ + + + +
2021-12-07
Ewelkowe Czytanie
"Kwiat Datury Tom 1 Iskra" Kamila Goszczyńska - pisarka to debiut pisarki, niewątpliwie wciągający i pozostawiający czytelnika z ogromnym niedosytem i zainteresowaniem co wydarzy się dalej. "Przeznaczenie, miłość, uwikłanie. Właściwie przeraziło ją, że w tak krótkim czasie można tak bardzo wszystko pokomplikować". Werelda to kraina którą zamieszkują ludzie, elfy, krasnoludy żyjąc w pozornym pokoju. Niestety najazdy Ivardczykow burzą spokój mieszkańców krainy. Młoda elfka Amber wychowywana przez kilkanaście lat przez ludzi próbuje odkryć kto spiskuje i zagraża mieszkańcom. W trakcie swojej podróży, poznaje wiele osób które, odegrają w jej życiu znaczną rolę. "-Zbyt wiele rzeczy zignorowaliśmy - odezwał się Omrath - Królowa Leliah miała złe sny od dawna, ale przestaliśmy na nie zważać". Czy Amber odkryje spisek? Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem? Co oznacza kwiat Datury? Czy chęć walki i zemsty, zwycięży nad przeznaczeniem? " I oto stała tu ona, wojowniczka gotowa przelać krew nawet pobratymców by wywalczyć pokój ". Historia przedstawiona przez autorkę ogromnie mnie zaskoczyła. Interesujące postacie, zwroty akcji i tajemnice trzymały mnie w napięciu do końca książki. Takiego zakończenia zdecydowanie się nie spodziewałam. Opisy krain niejednokrotnie zaskakują i pozwalają wymarzyć sobie coś idealnego. Ciekawym wątkiem w książce jest przedstawienie relacji łączących ludzi z innymi magicznymi postaciami. Nie ważne kim się urodziliśmy, tylko jak postępujemy. Krew płynąca w żyłach nie jest podstawą do przynależności. Historia przedstawiona przez autorkę pokazuje że pomimo trwających walk, wojen dobro może zwyciężyć. Prawdziwa miłość i przyjaźń jest w stanie pokonać wszystko, a najgorszy wróg może przejść przemianę i zasługuje na drugą szansę. "Kwiat Datury Tom 1 Iskra" to interesująca wyprawa do krainy Wereldy. Elfy, ludzie krasnoludy, demony przeszłości i walka o przetrwanie przeniesie Was w ciekawą podróż do świata bohaterów.
Ładowanie