bajka samowydawcy, ksiązka dla najmłodszych

Sanatorium Cudów - Izabella Agaczewska

Ładowanie
CENA: 34,90 PLN
za
szt.
Czas wysyłki: 24 Godziny
szt.
Ładowanie

produkt niedostępny w tej liczbie

dostępna ilość:

dodano produkt

przejdź do koszyka

Sanatorium Cudów - Izabella Agaczewska 

„Są książki, obok których nie da się przejść obojętnie! Wywołują w czytelniku emocje, z jakimi na co dzień rzadko się stykamy. Powodują, że przypominamy sobie o takich wartościach jak zrozumienie, otwartość na drugiego człowieka czy współczucie. Sanatorium cudów to idealna pozycja, by pokazać te uczucia naszym dzieciom i nauczyć je tolerancji i szacunku. Uświadomić, że nie każda niepełnosprawność jest widoczna”.

Ewelina Górowska

Aleksander to dziewięcioletni chłopiec, który nagle przestaje mówić. Przyjeżdża do sanatorium, by odzyskać głos.

To bardzo nieprzyjazne miejsce. Bohater nie jest tam szczęśliwy. Trafia do grupy dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. Opiekunki nie troszczą się o nich odpowiednio.

Aleksander, Ismenka, Leopold i Ksawery są bardzo samotni, odizolowani od reszty dzieci. Dopiero gdy pojawia się Pani Konstancja, wszystko się zmienia.

Bohaterowie odkrywają tajemnicę skrywaną w podziemiach sanatorium i przeżywają mnóstwo przygód.

To niezwykła książka także dzięki pięknym ilustracjom autorstwa Iwony Pastuszki - Vedral.


Poznaj Autorkę

Izabella Agaczewska, rodowita krakowianka zakochana w swoim mieście. Jest  oligofrenopedagogiem, wraz z uczniami z niepełnosprawnością intelektualną tworzy spektakle teatralne i filmy fabularne. Zapalona podróżniczka uwielbia eskapady rowerowe i piesze wędrówki. Jej pierwszą miłością były i są książki.

Od kilku lat publikuje na blogu krótkie opowiadania - "Opowiadania na jeden kęs". To zabawne, czasem refleksyjne, a niekiedy wzruszające historie.

Tytuł: Sanatorium Cudów
Autor: Izabella Agaczewska
Gatunek: Bajki, ksiązka dla młodzieży
Ilość stron: 60
Oprawa: Miękka
Data wydania: 02.2022
ISBN: 9788394997632
Dodaj opinię

Dodaj opinię, dzięki temu również i Ty otrzymasz wiarygodną informację o produkcie

+ + + + +
2022-06-04
Książkowe podróże - te małe i te duże!
Bo cuda naprawdę się zdarzają, tylko trzeba umieć w to uwierzyć! Są takie książki, które poruszą i zachwycą każdego Czytelnika niezależnie od wieku i do takich zdecydowanie należy "Sanatorium cudów". Chociaż Izabella Agaczewska napisała bajkę dla Dzieci, to myślę, że zaczaruję nią nie tylko docelowych Odbiorców — ze mną zdecydowanie jej się to udało. Dziewięcioletni Aleksander był świadkiem strasznego wypadku, za który się obwinia. Chłopiec przestał mówić, a do Sanatorium trafił, aby wyleczyć mutyzm. Bardzo chciałby zacząć się porozumiewać w taki sposób jak wcześniej, ale nie jest w stanie. Trafia więc do grupy dzieci z różnymi niepełnosprawnościami i bardzo wiele uczy się od kolegów — Ismenki, Leopolda i Ksawerego, którzy cierpią na różne schorzenia. Dzieci nie lubią tego strasznego i nieprzyjaznego miejsca, jak jawi im się Sanatorium. Odizolowane od "normalsów", niezaopiekowane przez opiekunki i z różnych względów rzadko odwiedzane przez rodziców czują się samotne i nieszczęśliwe. Coś zaczyna się jednak zmieniać, kiedy w Sanatorium rozpoczyna pracę pani Konstancja — jest inna od reszty opiekunek i stara się pokazać dzieciom, że są wyjątkowe. To również ona opowiada im o tajemniczej krainie, o której wcześniej nie miały pojęcia. Czy uda im się ją odwiedzić? Jak pojawienie się nowej osoby wpłynie na losy Aleksandra, Ismeny Leopolda i Ksawerego? Czy uda im się spełnić marzenia i odnaleźć szczęście? Izabella Agaczewska napisała krótką i z pozoru prostą książkę dla najmłodszego czytelnika. Bohaterami są dzieci, a wydarzenia zostały opisane z perspektywy jednego z nich. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie bardzo ważny przekaz. Autorka uczy dzieci empatii, akceptacji, ale przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka, niezależnie od tego, czy jest taki sam, czy może się od nas różni. Na zasadzie kontrastu ukazuje różnice pomiędzy dziećmi niepełnosprawnymi i "normalsami" ale przekonuje, że nie powinno to stać na przeszkodzie we wspólnym spędzaniu czasu, czy przyjaźniach. Autorka dotyka tematu różnych chorób. W książeczce przeczytamy o mutyzmie, autyzmie, Zespole Downa, czy mózgowym porażeniu dziecięcym, które sprawiają, że w niektórych aspektach dzieci dotknięte tymi schorzeniami różnią się od swoich rówieśników. Izabella Agaczewska jednocześnie pokazuje jednak, że takie maluchy wcale nie muszą być nieszczęśliwe i są na swój sposób wyjątkowe tak jak każdy z nas. Kolejne istotne przesłanie płynące z tekstu to to, że jeśli bardzo się tego pragnie, zawsze można odnaleźć swoje szczęście, często nawet niespodziewanie. Warto również podążać za swoimi marzeniami, jakie by one nie były, gdyż zaprowadzą nas w najlepsze z możliwych miejsc. To książka, której nie mogłam ocenić inaczej i chociaż przeczytałam ją błyskawicznie, to wracałam i z pewnością jeszcze będę wracać do tekstu. Wyjątkowego przekazu, który w bajce zawarła Autorka, dopełniają delikatne, ale klimatyczne ilustracje Iwona Pastuszka-Vedral, które na pewno zachwycą małego odbiorcę. Jeśli któryś z poruszonych tematów jest Wam bliski, lub macie małe dzieci w Waszej biblioteczce nie może zabraknąć tej pozycji. Zdecydowanie polecam przeczytanie i refleksję, do której ważnym przekazem w pewnym sensie zmusza Izabella Agaczewska. Za możliwość poznania tej wyjątkowej historii i wiarę, że warto zaufać swoim marzeniom, bardzo dziękuję Autorce.
+ + + + +
2022-04-29
CzytaMy8+
Uciekacie czasem w marzeniach do takiego miejsca, w którym wszystko jest łatwe, a problemy same się rozwiązują? Nie ma lęku o przyszłość, chorób, negatywnych uczuć ani smutku? Wszystko wskakuje na swoje miejsce, jest spokój, komfort i cisza. To dobre, naturalne i bardzo potrzebne, choćby w marzeniach, aby w dzisiejszym szalonym życiu mieć taki azyl, w którym można naładować baterie albo nabrać sił do konfrontacji z rzeczywistością. Prezentowana dziś książeczka jest niewielka, ale dodaje takiej siły, że przeczytawszy ją, można góry przenosić. Metaforycznie, oczywiście, jednak co tu dużo mówić – ma moc. Zachwyciła nas właściwie od pierwszej strony – pomysłem na nietuzinkową fabułę, sposobem narracji, tempem, pięknym, literackim językiem, który sprawia, że podczas czytania przyłapujemy się na uśmiechu, mimo że opisana historia do najzabawniejszych nie należy. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Bohaterem jest dziewięcioletni Aleksander, który wskutek powypadkowej utraty mowy przebywa w sanatorium. Razem z trójką innych dzieci z najróżniejszymi schorzeniami zostaje odizolowany od zdrowych dzieciaków, które na każdym kroku dają im odczuć inność. Na szczęście w ich maleńkim, smutnym światku pojawia się nowa opiekunka i nagle życie nieoczekiwanie nabiera barw, o jakich dzieciom nawet się nie śniło. To cudowna podróż przez świat, w którym czytelnika ogranicza jedynie jego własna wyobraźnia. Pokonywanie kolejnych stron jest jak balsam na duszę; mimo niewielkich rozmiarów nie da się historii Aleksandra i jego przyjaciół przeczytać szybko. To czas na przemyślenia, refleksje, wnioski, które częstokroć wbijają czytelnika w fotel. Zwłaszcza tego dorosłego, gdyż wierzcie mi, ta książeczka jest nie tylko terapią, ale jedynym w swoim rodzaju rachunkiem sumienia. Ukazuje świat dzieci chorych i ich bogate wewnętrzne życie tak często niezauważane przez ludzi zdrowych i przyznajmy szczerze, ciągle trochę ignorowane przez dorosłych. Uczy, że dzieciaki z niepełnosprawnościami to wciąż dzieciaki potrzebujące miłości, uwagi i przede wszystkim – szacunku. Jak każdy człowiek. Litościwe spojrzenia i ciągłe wyręczanie nie pomagają w ich przystosowaniu do życia, a jedynie wzmagają kompleksy i zamykają na świat. Być innym zupełnie nie znaczy, że jest się gorszym nawet wtedy, gdy tej inności na pierwszy rzut oka zupełnie nie widać. Jednym słowem „Sanatorium Cudów” to kawałek pięknej edukacyjno-terapeutycznej literatury o tolerancji, empatii, przyjaźni, akceptacji inności i zwykłej dobroci względem drugiego człowieka. To także literacki ukłon w stronę postawy wzajemnej pomocy, odwagi w kryzysowych sytuacjach oraz umiejętności uświadomienia drugiej osobie, że dzięki marzeniom można osiągnąć naprawdę wiele. Książka jest pięknie wydana: niewielka objętość i miękka okładka sprawiają, że spokojnie mieści się w dłoniach początkujących czytelników, a przepiękne, kolorowe ilustracje zapewniają kolejne atrakcje. Czcionka jest odpowiednia dla rozpoczynającego przygodę z czytaniem, czyta się komfortowo, a kartki…kartki w dotyku dają poczucie luksusu, co jest bardzo, ale to bardzo miłe. Na końcu wyczerpujące i przystosowane do odbioru przez młodszego czytelnika wyjaśnienie znaczenia trudniejszych słów, takich jak autyzm, autyzm, Zespół Downa, mózgowe porażenie dziecięce czy ewenement. Potrzeba nam dzisiaj takiej literatury, która emanującą z niej mądrością, empatią i ciepłem dotrze do serca młodszego i starszego czytelnika. Ukoi, uspokoi oraz odpowie na głęboko ukryte w sercu pytania o problem niepełnosprawności. Polecamy każdemu jako lekturę obowiązkową!
+ + + + +
2022-04-16
Pasja Naszym Życiem
"Sanatorium cudów" to książka, a raczej książeczka, która wydaje się być odrobinę niepozorna. Ze względu na swój rozmiar oczywiście, to dość krótka historia. W niewielkiej opowieści zawrzeć tak wiele... to jest niesamowita umiejętność, a Pani Izabella z pewnością to potrafi, udowadniając to właśnie przez tę historię. Autorka w bajce dla dzieci, a moim zdaniem i dla dorosłych, zawarła naprawdę bardzo dużo. Przede wszystkim pokazuje czytelnikom to, że każdy z nas jest inny, na różne sposoby odbieramy świat, wśród nas są też osoby chore lub niepełnosprawne. Autorka w swojej powieści stworzyła wspaniałych, wrażliwych i mądrych bohaterów, od których młodzi czytelnicy mogą dowiedzieć się sporo. Aleksander, Leopold, Ksawery i mała Ismena. Dzieci, niezwykłe, radosne i pełne marzeń, przed którymi jeden świat jest zamknięty, a drugi z nich staje się domem... Przygoda, zaskakujące wydarzenia, odwaga i marzenia, to tylko kilka słów opisujących tę uroczą, mądrą historię. Bardzo, bardzo polecam!
+ + + + +
2022-03-30
Ewelkowe Czytanie
"Sanatorium cudów" Izabella Agaczewska pokazuje podejście do niepełnosprawności, do każdego kto jest choć trochę inny, chory. Temat trudny, który może spotkać każdego z nas. Przeczytanie książki było dla mnie dorosłego dużym przeżyciem. Uważam ją za lekturę obowiązkową dla każdego dziecka i rodzica. "Nienawidzę tego" koszmarniastego" i nudnego miejsca. Gdyby nie prośba mamy, nigdy bym tu nie został ". Dziewięcioletni Aleksander po postawieniu diagnozy trafia do Sanatorium, w którym nie chce być. Przydzielony do grupy dzieci z różnymi niepełnosprawnościami, musi zmierzyć się ze swoimi lękami. Do tego Ismena, Leopold, Ksawery i Aleksander muszą sobie radzić z upokorzeniami ze strony "Normalsów", no przecież oni "Dziwolągi" są inni. Cała czwórka stara się żyć normalnie, do tego Pani Konstancja sprawia, że dzieci zaczynają spełniać swoje marzenia, zaczynają dziać się cuda. W jaki sposób, tego musicie dowiedzieć się z książki. "A ja jestem w grupie" Dziwolągów";tak wszyscy o nas mówią ". Czy Aleksander i jego nowi przyjaciele poradzą sobie z trudnościami życia codziennego? Jak Pani Konstancja pomoże dzieciom? Czy" Normalsi" zmienią swoje zachowanie? "Tylko dwie dziewczynki i mały chłopiec patrzyli na nas z sympatią. Nie dokuczali nam, ale też nie powstrzymywali swoich starszych kolegów". "Sanatorium cudów" to książka pokazująca czytelnikowi jak radzić sobie z radościami i troskami związanymi z niepełnosprawnością. Dzieci są ciekawe, pytają o wszystko, o niepełnosprawność również. Dlatego trzeba rozmawiać i mówić dzieciom by zrozumiały i miały szacunek do każdej osoby, bez względu na jej wygląd czy sprawność intelektualną. Autorka pokazała Nam jak można pokazać dzieciom i pomóc im zrozumieć niepełnosprawność. Książka kształtuje myślenie o osobach chorych i wpływa na sposób, w jaki sposób będziemy je traktować. "Sanatorium cudów" to pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika. Przeżyj z Aleksandrem i jego przyjaciółmi, niesamowitą przygodę.
+ + + + +
2022-03-30
Ewelkowe Czytanie
"Sanatorium cudów" Izabella Agaczewska pokazuje podejście do niepełnosprawności, do każdego kto jest choć trochę inny, chory. Temat trudny, który może spotkać każdego z nas. Przeczytanie książki było dla mnie dorosłego dużym przeżyciem. Uważam ją za lekturę obowiązkową dla każdego dziecka i rodzica. "Nienawidzę tego" koszmarniastego" i nudnego miejsca. Gdyby nie prośba mamy, nigdy bym tu nie został ". Dziewięcioletni Aleksander po postawieniu diagnozy trafia do Sanatorium, w którym nie chce być. Przydzielony do grupy dzieci z różnymi niepełnosprawnościami, musi zmierzyć się ze swoimi lękami. Do tego Ismena, Leopold, Ksawery i Aleksander muszą sobie radzić z upokorzeniami ze strony "Normalsów", no przecież oni "Dziwolągi" są inni. Cała czwórka stara się żyć normalnie, do tego Pani Konstancja sprawia, że dzieci zaczynają spełniać swoje marzenia, zaczynają dziać się cuda. W jaki sposób, tego musicie dowiedzieć się z książki. "A ja jestem w grupie" Dziwolągów";tak wszyscy o nas mówią ". Czy Aleksander i jego nowi przyjaciele poradzą sobie z trudnościami życia codziennego? Jak Pani Konstancja pomoże dzieciom? Czy" Normalsi" zmienią swoje zachowanie? "Tylko dwie dziewczynki i mały chłopiec patrzyli na nas z sympatią. Nie dokuczali nam, ale też nie powstrzymywali swoich starszych kolegów". "Sanatorium cudów" to książka pokazująca czytelnikowi jak radzić sobie z radościami i troskami związanymi z niepełnosprawnością. Dzieci są ciekawe, pytają o wszystko, o niepełnosprawność również. Dlatego trzeba rozmawiać i mówić dzieciom by zrozumiały i miały szacunek do każdej osoby, bez względu na jej wygląd czy sprawność intelektualną. Autorka pokazała Nam jak można pokazać dzieciom i pomóc im zrozumieć niepełnosprawność. Książka kształtuje myślenie o osobach chorych i wpływa na sposób, w jaki sposób będziemy je traktować. "Sanatorium cudów" to pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika. Przeżyj z Aleksandrem i jego przyjaciółmi, niesamowitą przygodę.
Ładowanie