Zamki i Roboty - M. i M. Rogalscy
Producent: Rogalski Mateusz R.M. |
Zamki i Roboty
M. i M. Rogalscy
Najprawdopodobniej nigdy wcześniej nie spotkaliście się z taką bajką!
Została ona w całości wymyślona przez mojego pięcio-letniego syna podczas wieczornych opowieści do snu i pieszych wędrówkach po górach. Tu tata wykazał się sprytem i obrócił sytuację - dziecko opowiadało bajkę rodzicom ;)
Niestety, tata wolno pisze i minął rok do jej wydania :)
Zamki i Roboty to cztery przygody z życia Królowej, Króla, zwierząt (Oszo i Kosteczki) oraz robotów (Psikotki i Dyni-Straszyni).
Tak, w tej bajce dzięki alchemicznemu olejowi roboty ożywają, a zwierzęta noszące na szyi wisiorek-jęzorek przemawiają ludzkim głosem.
Zapraszamy do odsłuchania pierwszej z czterech przygód przedstwionych w Zamkach i Robotach, przeczytaną przez Alicję Jelonek-Rogalską.
Kliknij w Psikotkę i poznaj jej przygodę z mecha krową dającą mleko w proszku;)
Alke może chcecie poznać głównych bohatwrów?
Psikotka - choć jest robotem to jak się zapewne domyślacie po imieniu, uwielbia robić psikusy;)
"…Jego wypowiedź przerwało donośne pryknięcie.
Wraz z tym dźwiękiem spod sukni pani królik wydostało się kilka kolorowych baniek.
Uniosły się wysoko w powietrzu, goniąc te wypuszczone przez rosomaka.
Króliczka zaczerwieniła się ze wstydu i wskoczyła pod stół.
, zrobiła to w pośpiechu i bardzo niefortunnie.
Pociągnęła za sobą obrus i strąciła porcelanowe talerze…"
Oszo – ten żółw naprawdę niczego się nie boi mimo swej niezbyt porywczej natury:D
"– Patrz, jak pięknie! – Król skakał z radości, co rusz fikając na plaży koziołki. – Tu postawimy nasz zamek z Samodzielnie Multiplikującej się
Alchemicznie Rozkładanej Kostki.
– W skrócie SMARK… Ta nazwa wymaga drobnych poprawek."
DyniaStraszynia – ten robot wygląda pokracznie przez co trudno jej pozyskać przyjaciół. Sami sięjednak przekonacie, że wygląd potrafi być mylący:)
"Spomiędzy nich wysunęły się dwie pary cienkich odnóży.
Śmiałkowie stanęli jak wryci i zwrócili się w stro-
nę Królowej, która także wydawała się zaskoczona. Wszyscy ponownie spojrzeli w stronę kotła, bo z uformowanej na środku góry pyszności zaczęła się wyłaniać owalna pomarańczowa istota. Uniesione ku górze kąciki oczu układały się gniewnie. Zły nastrój podkreślał też krzywy uśmiech, który wyglądem przypominał schody, tylko nie takie do góry czy na dół, a w bok. W dodatku zarówno z oczu, jak i zębiastej paszczy wydobywało się pomarańczowe światło."
Kosteczka – pies, który uratuje święta pomagając św. Mikołajowi i Dziadkowi Mrozowi!
"Kosteczka niepewnie ruszył do przodu. Wpa-
trzony w stolik, nie zauważył rozłożonej na pod-
łodze elektrycznej kolejki. Niechcący pacnął łapą
lokomotywę, a ta gwizdnęła donośnie i ruszy-
ła. Napotkawszy kolejną psią łapę, wykoleiła się
i leżąc na boku, kręciła się w kółko, gwiżdżąc.
– To byłoby na tyle, jeśli chodzi o ciche odwie-
dziny – stwierdził Mikołaj, zostawiając prezent pod
drzewkiem."
Dlatego nie ma się co dziwić, że tyle się dzieje i każdy mol książkowy, od tego pięcio-letniego do… dużo starszego znajdzie tu coś dla siebie. A tym czymś z pewnością jest przygoda i humor.
Na potwierdzenie dodamy, że książka ta na lubimyczytać.pl posiada ocenę 8,9
Niezdecydowanych, odsyłam do pierwszego rozdziału, który znajduje się w Daję Słówko – dodatku do e-czasopismo Daję Słowo:
https://czasopismodajeslowo.pl/
Obiecujemy niezapomniane przygody
M. i M.
Dodaj opinię, dzięki temu również i Ty otrzymasz wiarygodną informację o produkcie